Przedmiotem przemyśleń Henryka Mizerka jest refleksja krytyczną. Należy ona do zbioru kluczowych idei współczesnej humanistyki. Jest ona obiektem „platonicznych westchnień” akademickich pedagogów oraz praktyków. Jest czymś bardzo pożądanym i że nie można sobie wyobrazić niczego, co lepiej oddaje naturę gatunku homo sapiens. Jednak w praktyce z refleksją mamy spory kłopot. Po pierwsze, nie bardzo potrafimy powiedzieć, czym jest w istocie. Po drugie, bardzo rzadko (może nawet coraz rzadziej) zdarza się nam ją praktykować.
Wybrane myśli:
Carol Rodgers zauważa, że nauczyciele na progu kariery zawodowej mają tendencję do nadmiernej koncentracji na treściach programu nauczania oraz jego metodycznych aspektach. Jednocześnie pomijają to, co się wokół nich dzieje – ignorują kontekst procesu nauczania oraz tracą z pola widzenia uczniów i ich uczenie się.
Zdaniem Schöna kształcenie refleksyjnych praktyków jest możliwe wówczas, gdy:
- zajęcia na uniwersytecie stają się rodzajem „laboratorium” – miejscem spotkania i dialogu świata teorii i świata praktyki;
- uczenie się jest procesem (auto)rekonstrukcji doświadczenia;
- rola nauczyciela akademickiego to nie rola mistrza, a raczej coacha;
- nauczanie traktuje się jako domenę sztuki.
Powinnością pedagogiki i pedagogów jest występowanie w roli jej [refleksji krytycznej] krzewicieli i strażników. Nawet jeśli jest to cecha, która nie ułatwia bezproblemowego przystosowania się do życia w dzisiejszym świecie i często stanowi źródło dylematów – to trudno sobie wyobrazić życie wolnego i odpowiedzialnego człowieka, który nie potrafi myśleć i działać refleksyjnie.